Skoro mamy już jesień, to kilka migawek z jakże kolorowego haftu papug. Jakiś czas temu Zimna29 organizowała wspólne wyszywanie tych pięknych, barwnych ptaków. Oczywiście po czasie postanowiłam, że i ja chcę takie mieć. W zasadzie nie ja tylko mój Maksio ale to ja miałam je wyhaftować. Poszło mi naprawdę bardzo szybko. Jak na mnie oczywiście. Papugi oprawione już wiszą na swoim miejscu u Maksa w pokoju. I wydawać by się mogło, że taki byk za duży jest na takie hafciki.
Otóż zachwycony jest i wcale się nie wstydzi. Ku wielkiej uciesze mamusi, hehe. Kolory w większości dobierałam sama. Posiłkowałam się oczywiście tymi, które wybrała Zimna29 ale musiałam swoje 3 grosze wsadzić.







I całe towarzystwo razem, przed i po oprawieniu.
Żeby nie było, że tylko papugi to pokażę Wam moją łazienkę. Przeprowadziłam się i powoli wykańczamy (się również) mieszkanie. Idzie nam to jak krew z nosa ale efekty są już widoczne co najbardziej mnie cieszy. Nie wszystko jest jeszcze zrobione ale mieszkać już można i o to chodzi.
Bałam się tych kafli. Myślałam, że zrobi się z tak małego pomieszczenia studnia ale nawet jestem zadowolona z efektów. Mogło być zawsze gorzej.

I moja cudowna lampa!!! Hi, hi.
Nie mam na nią pomysłu. Ponieważ umywalka musiała być przesunięta lampa nie będzie centralnie więc...zrodził się problem. Poradźcie coś na to bo z gołą żarówą zostanę już na wieki.
Oczywiście, jak wspomniałam nie wszystko jest skończone ale może uda mi się w najbliższym czasie dopiąć wszystko na ostatni guzik, póki sam nie odleci.
I już na koniec moja dwójka bardzo zajętych dzieci.
Nic dodać nic ująć.
Kochane, dziękuję za każde pozostawione słówko i czekam na pomysł na lampę. W czarnej d... z nią jestem więc bardzo na Was liczę.
Życzę udanego tygodnia mimo braku słoneczka. Ale podobno ma jeszcze go być sporo.
Buziole przesyłam
Piękne hafciki :), a ja nadal czekam na odwiedziny :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko
M.
Fajna ferajna ptaszorów :)
OdpowiedzUsuńbardzo podoba mi się lustro- jest piękne!
Do takiego lustra z lampą bym nie szalała i postawiła na prostotę :) Pozdrawiam!
Kasiulko, chyba umieściłabym symetrycznie drugi punkt oświetleniowy i skierowałabym światło w dół ukosem, rezygnując jednocześnie ze wstążki, na której wisi lustro...
OdpowiedzUsuńWstążka musi zostać bo nie mam siły już wiercić dziur w gresie. To graniczy z cudem. Zastanawiam się nad kinkietem, coś w stylu lamp do obrazów. Wtedy można nimi regulować poziom. Ale jeszcze sama nie wiem.
UsuńDziękuję Aniu
A ptaszory świetne są! BUZIOLE!!!
OdpowiedzUsuńŚwietne ptasie stadko! Łazienka wygląda stylowa nawet z tą "żarówą", z którą na pewno coś wymyślisz:)
OdpowiedzUsuńDo żąrówy zaczynam się przyzwyczajac i tego się boję, bo prowizorki bywają najtrwalsze.
UsuńPtaszorki są przeurocze! I wcale się nie dziwię Maksowi. Zaszczepiłaś w nim miłość do ładnych rzeczy:)
OdpowiedzUsuńSpróbuj zamontować lampę z conajmniej trzema punktami świecącymi. Może coś asymetrycznego, z możliwością "zginania/zmieniania położenia" tych punktów świecących?
Miłego "urządzania" nowego gniazdka:)
Dobry pomysł z tą lampą. Rozejrzę się. Dziękuję Olu
UsuńPapugi cudowne! :)
OdpowiedzUsuńŁazienka też bardzo ładna.
Zapraszam do siebie.
Lustro wymiata!
OdpowiedzUsuńSzkoda, że nie z bardziej szlachetnego materiału ale...zamykam buzię i nie narzekam
UsuńNie wiem co bardziej podziwiać Twoją łazienkę z cudnym lustrem, Twoje dzieci , które jeszcze chcą coś wyszywanego czy wreszcie Twoje papugi!
OdpowiedzUsuńChyba wszystko razem :) widzę,że papużki tez na drobnym lnie , pieknie to wygląda , muszę zapytać młodego czy by takich nie chciał.
Fajna masz łazienkę, lustro bajeczne i te dodatki..teraz tylko serduszka w różyczki :)
Z lampa Ci nie pomoge, lepiej złap jekiegoś dekoratora wnętrz na blogu.
Dziękuję za zdjęcie dzieci bo ja myslałam ,ze tylko moje są hmm ''normalne'' a tak apropos masz może dojście do dobrego psychiatry? bo któregoś dnia oszaleję z powodu tych komórek.
A umnie świeci słoneczko :P
U mnie dzisiaj również. A co do psychiatry to chyba tylko dla nas bo wpasowac się w dzisiejsze czasy nie potrafimy.
UsuńHmmm...serduszko...dodatki mają byc szaro-czarne więc wolę nie myślec jak by wyglądało w tej kolorystyce. A może jednak...
Muszę wymienic uchwyty na...oczywiście czarne ale rozstaw dziur jest mały i ciężko.
Paaaaaaaaaaaaaa
Uwielbiam te ptaszory, są rewelacyjne :)
OdpowiedzUsuńPiękne ptaki .. Bravo !!
OdpowiedzUsuńOj Kajka te ptaszory są superowe, ja na moje miałam pomysł na torebkę ale niestety młoda je w ramkę porwała :) Lustro przepiękne, aranżacja łazienki super ale na żarówkę pomysłu nie posiadam :)
OdpowiedzUsuńDziękuję, podpatrywałam je u Ciebie również i zaraziłam się. Są naprawdę superaśne.
UsuńBuziole
to o te ptaszyska chodziło, że niby do mnie uciekły:) cudne są te Twoje:)
OdpowiedzUsuńmoże jakiś kinkiet z elementem czarnego czegoś;))))
śliczna córa i przystojny syn, komórki nie ważne;))))) pozdrawiam
Dziękuję Justyś, Młody mnie na ptaszory namówił i dobrze.
UsuńUcałowania ślę wielkie
Dziękuję za pomysł, muszę pomyślec czy nie da się złączyc dwie albo trzy. Kochana, musimy się spotkac bo mam taki troszkę pokręcony pomysł z witryną i muszę się mądrzejszego poradzic. Odezwę się w tygodniu
OdpowiedzUsuńPiękne masz lustro Kasiu a papugi ci wyszły rewelacyjnie - buziaki śle Marii
OdpowiedzUsuńŚliczne ptaszynki :)
OdpowiedzUsuńKasiu kochana,proza życia mnie dopadła i stąd ta cisza.Może jakaś kawka w weekend na Francuskiej,albo gdzieś w okolicy ,jak sądzisz? buziaki
OdpowiedzUsuń