Łączna liczba wyświetleń

Obserwatorzy

wtorek, 14 grudnia 2010

Nie wyrabiam się

Niestety, taka prawda. 
Nie mam czasu kompletnie na nic. Gonię w przysłowiową piętkę.
I jak "przejdę się" po Waszych blogach to aż mnie
skręca, że wszystkie coś tworzycie i to wręcz
w ilościach hurtowych .
A ja zaledwie dwa serca i to w tępie żółwim.


Jak Wy to robicie???
Jakby mało było to starsze dziecię zwane Kassandrą
dostało PSA.
Labradorskie szczenię.
Siura wszędzie gdzie popadnie, nie zważając
na moje protesty i rozpacz.


Kassandra jest chora, więc jak jestem w pracy
ma nad wszystkim kontrolę.
Teoretycznie.
Ale co będzie jak ta mała gangrena zostanie sama???
Nie chcę nawet myśleć.
Nie mam doświadczenia w kwestii małych psów.
Miałam psa ale w domu z ogrodem.
Siłą rzeczy problemu siurania (i nie tylko) nie było.
Poradźcie jak nauczyć go, że
potrzeby fizjologiczne
załatwia się w jednym, do tego przeznaczonym
miejscu.
I tym apelem kończę.
Mam nadzieję, że nie się, hihi.
Buziole ślę i o poważne potraktowanie apelu mojego  proszę.

10 komentarzy:

  1. Ty to masz kochana na jakość, nie na ilość - śliczne Twoje serduszka - z sercem :) Nikt nie ma czasu... wszyscy w pogoni ;)
    A z psiakiem, to masz kobieto problem... Miałam podobny 3 lata temu. Też labradora, to takie głupiutkie jak małe, ciężko nauczyć. My dawaliśmy gazety, ale i tak sikał gdzie chciał. Po czasie nauczył się, że na gazety koło drzwi, ale to Syzyfowa praca była. Powodzenia i cierpliwości.
    P.S.
    Jak się nauczy sikać, to zacznie meble gryźć :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Boże, ale mnie pocieszyłaś. Niedługo będzie albo ja albo ON.

    OdpowiedzUsuń
  3. Kaja dzieki, ze zajrzals do mnie na bloga:-)
    Piekne serduszka i piekny pies, szkoda tylko, ze lobuziak, ale kazdego psa mozna wytresowac, a nauczyc nie siusiac w domu to juz na pewno. Cierpliwosci zycze i pozdrawiam cieplo z italii
    Basia

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja mam doswiadczenie tylko jesli chodzi o shih-tzu... Robilam tak (mialam juz 4 psy tej rasy, za kazdym razem DZIALALO!) Kladlam gruba folie, gruba, by nie szelescila a na wierzch gazete, ilekroc piesek nasikal nie tam gdzie trzeba, tracalam noskiem w miejsce, gdzie nabrudzil a nastepnie - z uporem maniaka- w miejsce, gdzie powinien nasikac... acha, musisz wybrac sobie jedno i to samo miejsce, w ktorym polozysz gazete...
    Pozdrawiam serdecznie i zycze MAGICZNYCH SWIAT:))
    P.S. Serduszka sa piekne, naprawde MADE WITH LOVE

    OdpowiedzUsuń
  5. Jejku nie wiem jak nauczyc go korzystania z toalety tej na zewnatrz, kiedys mialam psa ale zupelnie nie pamietam jak go nauczylam.
    Ale kochana poradzicie sobie, ja trzymam kciuki.
    Swoja droga cudna psinka.
    Serduszka cacuszka!
    Sciskam mocno.

    OdpowiedzUsuń
  6. Piszesz :"zaledwie dwa serca" ale za to jakie te serca...Przecudne!!!!

    Z pieskiem nie pomoge, bo chociaż psy mam od zawsze, to tylko podwórkowe.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  7. Witam.Niestety z malym psem to jak z malym dzieckiem. Do pol roku nawet nie mamy prawa sie na psine gniewac. bo taka natura. Dziecko sika w pieluche, a psina gdzie chce. Izolacja albo eliminacja :-) jedynie wchodzi w gre.
    Pozdrawiam.
    K.

    OdpowiedzUsuń
  8. Witaj.

    Bardzo mi miło że do mnie zaglądnęłaś. ja też z chęcią wpisuję Cię do ulubionych.

    Jak się to robi aby mieć wicej czasu?? Nie wiem, bo mi go też wciąż mało.

    OdpowiedzUsuń
  9. Witaj. Dziękuję za miłe słowa. Tą koronkę do serduszek, udało mi się kupić w pasmanterii. Wiem, że ostatnio to trudne, bo ogólnie są braki koronek nawet w hurtowniach. Ja szukam w każdym mieście które odwiedzam i czasem mi się udaje.
    Pozdrawiam
    Marta

    OdpowiedzUsuń
  10. Piesek śliczny, a że siusia-co zrobic to przecież małe psie dziecko, nie potrafi poprostu nad tym zapanowac bo jest malutki i nie rozumie-to się z pewnością zmieni ale trzeba cierpliwości. Rozpacz z jego siusiania musisz przetrzymac.
    Mój pies w kwietniu będzie miał dwa lata, jestem więc stosunkowo na świeżo.
    Po pierwsze biegałam z nim na dwór po każdym posiłku od razu, po drugie najdalej co godzine przez cały dzień. Teraz pora roku na to niefajna, ja swojego pieska uczyłam latem.
    Nauczyłam też go załatwiac swoje potrzeby na szmatkę, gazeta mu nie odpowiadała.
    A na szmatkę uczyłam go w ten sposób, że na początku niestety stale starałam się przyuważyc czy gdzieś nie siusia-troche to monotonne było;) jak już się sprawa działa to podnosiłam lament leciałam łapałam psiaka i stawiałam na szmatkę, wielkim moim sukcesem było jak mały zaczął sam na nią chodzic;)Oczywiście z czasem przestał całkowicie brudzic. Z Waszym pieskiem też tak będzie napewno mu brudzenie minie kiedy podrośnie i nauczy się kontrolowac, teraz widac po nim że to młody piesek jeszcze:)Powodzenia i staraj się przetrwac to brudzenie:)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za poświęcony czas i pozostawione słówko