Łączna liczba wyświetleń

Obserwatorzy

poniedziałek, 12 grudnia 2011

Yyyy...

Miało być pierniczenie-nie wyrobiliśmy się, ale...
Pokoik mój dzielny syn sam, jeden, jedyny, posprzątał.
Szmatka, woda, odkurzacz, były grane.
Potem szaleństwo z kolegą.
Niedziela również przeszła w sposób
sprintowski i mocno aktywna.
Ja, wreszcie, udało się, skończyłam
przy najmniej dwie bombki.
No, może nie zupełnie skończyłam ale...
Bardziej tak niż nie.
Brakuje kokardki i na lnie zrobiły się plamy
od kleju. Już wymyśliłam, żeby zrobić
esy-floresy ze złotego sznureczka do sutaszu.

A może nie???...
Zostało jeszcze kilka do zrobienia ale
przyznaję się bez bicia, koniec z xxx bombkami.
Przyklejanie kanwy na plastikową
bombkę to jakiś obłęd.
Zdecydowanie lepiej mi szło z jajami.
To coś  tak się marszczy jak stara brzoskwinia, ble.


Na koniec zapraszam na wizytę do...
mnie, hehe.
Tylko szpic u sąsiadów wylądował, hihi.
Oj tam, oj tam, troszeczkę się nie zmieścił.
Max nazwał to miejsce, "miejscem szpiegów z UFO".
Zabawa była przednia.
Muszę się Wam przyznać, że jak nie przepadam
za Warszawą to tak przebrana
bardzo mi się podoba.
Bardzo lubimy z Maksiem po szkole przejść się
Nowym Światem, przez Krakowskie Przemieście na Starówkę.
Oczywiście obowiązkowo zaliczamy
Bożonarodzeniowy Jarmark.
Ostatnio zakupiliśmy bardzo na czasie, typowo
świąteczną maskotkę.
Czesia z Władcy Much, hehe.
Żeby nie było-zakaz oglądania ale
maskotce nie mogliśmy się oboje oprzeć.
I juz naprawdę na koniec.
Udało mi się zrobić skan pewnej gazetki.
Co prawda schemat konika juz wstawiałam
ale teraz jakość zdecydowanie lepsza.
Zapraszam, się Panie częstują.
To już ostatnie w tym roku
Bożonarodzeniowe wzorki.


Kochane bardzo dziękuję za te wszystkie komentarze.
Przy życiu mnie trzymają, hihi.
A tak poważnie to niezwykle miło jest przeczytać,
że nasze wypociny gdzieś, komus się podobają.
Buziole Wam przesyłam.

17 komentarzy:

  1. Kochana, bombeczki sa prze przecudne!!!! Ja w tym roku nie zdaze wiec nasyce oczy Twoimi, sa takie angielskie....:-)
    I nie nazywaj swojej tworczosci "wypocinami"!
    Usciski Kochana!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  2. Narzekasz na pracę przy bombkach, a wyglądają super!Koraliki, bardzo je uatrakcyjniają!Choinkę to Wam piękną zrobili!Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  3. Bombki są fajne,nie narzekaj.Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  4. Bombeczki ekstra! Pracy przy nich co niemiara, ale efekt wart tego! Do choinki na Pl. Zamkowym też się wkrótce wybiorę z moim małym :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Może się i spociłaś przy pracy,ale na pewno nie są to wypociny:)Wiem,że trudno się naciąga płótno na plastik.Ja używam wikolu.Na początku jest biały,ale zasycha bezbarwnie.Nie zniechęcaj się bo bombeczki są cudne:))))

    OdpowiedzUsuń
  6. Rajuśku... te bombki są piękne :) proszę się nie czepiać ;)
    a z pierniczeniem zdążysz ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Bombki ślicznotki. No widzę, że jesteś już w formie. Cieplutko pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  8. Piękne bombki , nie zazdroszczę klejenia , nie mniej efekt końcowy bardzo mi się podoba !
    Syna do sprzątania zaangażowałaś ?A nie próbował Ci wmówić że bałagan to nic innego jeno nieład artystyczny , dzięki któremu on sam jest wstanie odnależć własne JA? Mój tak mi właśnie objaśniał jego potrzebę przebywania w ... Bałaganie (delikatnie mowiac)

    OdpowiedzUsuń
  9. śliczne bombki :) u mnie pierniczenie ruszyło dopiero wczoraj :) i zastanawiam się, czy dzisiaj dam radę je skończyć, ale coś mi się nie wydaje :/

    pozdrawiam ^^

    OdpowiedzUsuń
  10. Kasiu, bombki sa rewelacyjne!!!
    A choinka w Warszawie cudna, az mi sie zachcialo w jedenj chwili tam byc i polazic uliczkami.
    sciskam mocno
    B.

    OdpowiedzUsuń
  11. Jej, jakie to wszystko ładne! Podobają mi się zdjęcia choinki i poinsecji. A tę choineczkę na Placu Zamkowym to bym baaaardzo chciała zobaczyć na własne oczy:)Pozdrawiam E

    OdpowiedzUsuń
  12. Zaszalałaś kochana! Bombki wyglądają rewelacyjnie!!! Do tego te koraliki...
    ufo - zdecydowanie świecące ufoludki :)
    Moc serdeczności :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Kochane, bardzo dziękuję za dobre słówka. To bardzo cieszy-przyznaję się bez bicia.
    Samych serdeczności życzę i buziole wielkie przesyłam

    OdpowiedzUsuń
  14. ale bombki wyszły super- nie kokietuj, ja tam zmarszczeń nie widzę, trzeba by moje bombki zobaczyć to byś zobaczyła starą brzoskwinię;)choinka super, chyba zrobię zdjęcia naszej, ciekawe która większa:)no i super skan dałaś, ta butelka mnie zaintrygowała pierwszy raz widzę! chyba jeszcze zdążę:D

    OdpowiedzUsuń
  15. CUDOWNE te bombki!!!!!!!!!!! bardzo mi sie podobają.

    OdpowiedzUsuń
  16. Jesteś kochana:) wiesz dlaczego:)buziaki i uściski przesyłam:)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za poświęcony czas i pozostawione słówko