Łączna liczba wyświetleń

Obserwatorzy

wtorek, 18 stycznia 2011

Anioły w moim domku

Zawsze ze mną były.
Cichutkie, niepozorne, czasami przycupniete w kąciku...
Ale były, są i będą.

Wiara w ich istnienie daje mi siłę,
spokój i nadzieję, że mimo wszystko On czuwa.


Rospościera skrzydła nad moją rodziną.

Daje wytchnienie a casami zapomnienie...

Lubię je widzieć, choćby w takiej postaci

I te ulubione przez mojego synka


Anielski zastęp wyciągany w jeden magiczny czas

Nawet taka postać cieszy

Tego juz znacie


Od ukochanej przyjaciółki i jej mamy


I coś, co dało mi niespotykaną dozę radości.
Czyż nie są anielskie???
Przyleciały od llooki z de szopy, sprawiając mi niesamowitą radość
a uśmiech nie schodził z mej twarzy przez cały wieczór.
Dziękuję Ci kochana.

Wierzysz lub nie, każda go ma.
Wiem o tym.

Pozdrawiam cichutko i cieplutko