Łączna liczba wyświetleń

Obserwatorzy

wtorek, 5 kwietnia 2011

Wymiankowo

Dzisiaj będzie naprawdę dużo zdjęć
a bardzo mało gadania.
Po pierwsze wymieniłam się z
Apuni na coś co jak tylko zobaczyłam
oczarowało mnie nieziemsko.
Zresztą zobaczcie same.
Słowa są tu zbędne.
Maks jak tylko go zobaczył
zapakował  do pudełka i podpisał:
"Mysz, która lata w kosmosie".

Do tego dostałam sztandarowe dzieło Apuni,
piękny koszyczek-jest przecudny.
Ania hojnie mnie obdarowała,
za co z całego serca dziękuję.
W zamian wykonałam malutkie co nieco.
Biscornu zawieruszyło się do zdjęcia.
A teraz coś co udało mi się zakupić
w sposób iście -jakby to powiedział mój syn-
fuksiarski.

Tamborek jest pierwsza klasa.
I ma troszeczkę wiosen za sobą.
Jakiś czas temu zmodziłam firankę, która
długo czekała na swój debiut.
Ale się doczekała.

I coś bardzo świeżego-wczoraj skończone jajka.
W zasadzie jeszcze tylko kokardki, ale...
jakoś nie mam pomysłu w jaki sposób je udrapować.

Z tym biscornu było troszkę zachodu.
Zszywanie mnie wykończyło.
Jednak pierwsze zszyte po mojemu łatwiej szło.
Tym co wytrzymały do końca, za cierpliwość dziękuję.

Trzymajcie się cieplutko .
Słoneczka w sercach życzę.