Łączna liczba wyświetleń

Obserwatorzy

niedziela, 2 grudnia 2012

Marzenia się spełnieją...

trzeba im tylko troszeczkę pomóc.
Moje marzenie, dzięki Iwonce z Biel z drobiną błękitu
spełniło się w 100%.
Tadam, przedstawiam Jaśnie Wielmożną Madame
Serwantkę.
 Wymusiła totalne przemeblowanie.
Pokój się zmniejszył ale mam wreszcie gdzie 
wyeksponowac moje sosjerki.
Do tego nowy-stary stół z 4 krzesłami.
Oczywiście wszystko w kolorach, które wiosną 
zostaną unicestwione na rzecz
jedynego, słusznego i pasującego do całości
koloru...zobaczy się, jakiego.
To była część jadalniana a tu saloon TV
A teraz czas na skończony igielnik.
Robiłam go strasznie długo, więc nie prędko 
powstanie następny.


 Na koniec mały cukiereczek

 Kochane, niedługo Mikołajki życzę Wam masę prezentów,
przynajmniej takiej wielkości jak na zdjęciach.
Dziękuję za wszystkie słowa jakie zostawiacie.
Czy warto dla nich tworzyć?
Każda wie to najlepiej.
Buziole przesyłam.
Paaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa