trzeba im tylko troszeczkę pomóc.
Moje marzenie, dzięki Iwonce z Biel z drobiną błękitu
spełniło się w 100%.
Tadam, przedstawiam Jaśnie Wielmożną Madame
Serwantkę.
Wymusiła totalne przemeblowanie.
Pokój się zmniejszył ale mam wreszcie gdzie
wyeksponowac moje sosjerki.
Do tego nowy-stary stół z 4 krzesłami.
Oczywiście wszystko w kolorach, które wiosną
zostaną unicestwione na rzecz
jedynego, słusznego i pasującego do całości
koloru...zobaczy się, jakiego.
To była część jadalniana a tu saloon TV
A teraz czas na skończony igielnik.
Robiłam go strasznie długo, więc nie prędko
powstanie następny.
Na koniec mały cukiereczek
Kochane, niedługo Mikołajki życzę Wam masę prezentów,
przynajmniej takiej wielkości jak na zdjęciach.
Dziękuję za wszystkie słowa jakie zostawiacie.
Czy warto dla nich tworzyć?
Każda wie to najlepiej.
Buziole przesyłam.
Paaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa