Łączna liczba wyświetleń

Obserwatorzy

piątek, 30 grudnia 2011

Szczęśliwgo Nowego Roku 2012

Coś się kończy
aby nowe nastało.
Coś odchodzi
aby miejsce zrobić
nowym, lepszym i
piękniejszym chwilą.
Czasami żal nam, że to już,
że minęło ale...
Nowe idzie i aby dla
każdego było
naprawdę lepsze, piękniejsze,
pełne miłości, wzruszeń, radości,
twórczych dokonań.
A w wolnych chwilach
zatrzymajcie się proszę na chwilkę i
pomyślcie o swoich koleżankach
ze świata blogowego.
Takie małe ustrojstwo a jak cieszy.
Z całego serca dziękuję Wam,
że jesteście, piszecie, komentujecie,
dzielicie się Swoim życiem, pasjami, umiejętnościami,
radościami, nie raz jednak i smutkami.
Oby tych ostatnich w przyszłym
roku było jak najmniej.
Kochane
SZCZĘŚLIWEGO NOWEGO ROKU 2012
Wam życzę.

I tak już na koniec chciałabym się
podzielić tym co dostałam.
Kochane Duszyczki nie zapomniały
o mnie w ten Świąteczny czas.

Cudną filiżankę i słodkości ze spotkania z Madziką
do domciu przytargałam.
Mała kawka w czymś takim jest naprawdę pyszna.

A o samym spotkaniu-żeby nie przedłużać-
mogę powiedzieć tylko tyle,
REWELACJA.
Listonosz natomiast przyniósł mi od
kochanej Mikołajowej Cecylii takie oto cudaśne prezenciki.


Chyba sobie jednak na te wszystkie
przydasie nie zasłużyłam.
Potem aż z dalekich Włoch piękną broszkę
i nie tylko od Basieńki się mi dostało.



I karteczki od kochanej Ewci i Ani

A od mojej ukochnej córki
płytę ADELE.
Polecam, warto zakupić.
Czasami mam żal do siebie, że tak późno zaczęłam,
że tyle czasu przeszło mi koło nosa,
że tyle rzeczy mogłam zrobić.
Ale...wszystko przede mną,
wszystko przed nami Kochane.
I tego z całego serca Wam życzę.
Do zobaczenia w przyszłym ROKU.
Kajka

piątek, 23 grudnia 2011

Magicznych Świąt


Kochane.
Chciałabym aby te Święta
sprawiły Wam radość, aby zapisały się
piekną i dobrą kartą w Waszej i Waszych najbliższych pamięci.
Życzę Wam siły i pogody ducha aby
stawić czoła trudom dnia powszedniego.
Ufam, że Boże Dzięcie nad nami czuwa.

Pozwólcie, że podzielę się z Wami poniższą kolędą,
która w tym właśnie czasie jest
mi bardzo bliska.
Każda z nas mogłaby dodać fotkę Kogoś, bardzo sobie
bliskiego. Piosenka ta niesie z sobą WIELKĄ NADZIEJĘ.

Nie wiem jakie macie odczucia słuchając jej.
Mi daje wiarę na spotkanie, na lepsze "jutro".
Czego z całego serca Kochane Wam życzę.
WESOŁYCH ŚWIĄT.
Kajka

wtorek, 13 grudnia 2011

Choinkowo

Dziewczyny!
Zaciekawiłyście mnie niezmiernie.
A mianowicie - choinkami.
Ale tymi w Waszym mieście,
tam gdzie mieszkacie, żyjecie.
W zasadzie mogą być też te z wyjazdów.
Proszę więc, jeżeli chcecie się podzielić
zdjęciami Wolnej Choinki
o przysłanie je na mojego maila,
kbardy@wp.pl.
Każde zdjęcie wstawię do tego posta.
Proszę tylko o podpis od kogo i z jakiego miejsca pochodzi choinka.
Nie przejmujcie się tym, że z danego miasta
już jakaś choinka jest wklejona.
Super jest zobaczyć niby tę samą choinkę ale z innej
perspektywy. Czyimiś oczami.
Zachęcam do przesyłania zdjęć.
ZACZYNAMY
Atena z Drewnianej Szpulki, Bocholt, Niemcy
Maggie z Kalinki Summerhouse, ul. Piotrkowska, Łódź

Basia z Tupisze, Wenecja
Kajka - Pl. Zamkowy, Warszawa.
Agnica z Kubek pólnocna Grecja, Kozani

 Ewa z Perełki czasu , Kraków
Alex z Destination Art, Rockefeller Center na Manhattanie.

poniedziałek, 12 grudnia 2011

Yyyy...

Miało być pierniczenie-nie wyrobiliśmy się, ale...
Pokoik mój dzielny syn sam, jeden, jedyny, posprzątał.
Szmatka, woda, odkurzacz, były grane.
Potem szaleństwo z kolegą.
Niedziela również przeszła w sposób
sprintowski i mocno aktywna.
Ja, wreszcie, udało się, skończyłam
przy najmniej dwie bombki.
No, może nie zupełnie skończyłam ale...
Bardziej tak niż nie.
Brakuje kokardki i na lnie zrobiły się plamy
od kleju. Już wymyśliłam, żeby zrobić
esy-floresy ze złotego sznureczka do sutaszu.

A może nie???...
Zostało jeszcze kilka do zrobienia ale
przyznaję się bez bicia, koniec z xxx bombkami.
Przyklejanie kanwy na plastikową
bombkę to jakiś obłęd.
Zdecydowanie lepiej mi szło z jajami.
To coś  tak się marszczy jak stara brzoskwinia, ble.


Na koniec zapraszam na wizytę do...
mnie, hehe.
Tylko szpic u sąsiadów wylądował, hihi.
Oj tam, oj tam, troszeczkę się nie zmieścił.
Max nazwał to miejsce, "miejscem szpiegów z UFO".
Zabawa była przednia.
Muszę się Wam przyznać, że jak nie przepadam
za Warszawą to tak przebrana
bardzo mi się podoba.
Bardzo lubimy z Maksiem po szkole przejść się
Nowym Światem, przez Krakowskie Przemieście na Starówkę.
Oczywiście obowiązkowo zaliczamy
Bożonarodzeniowy Jarmark.
Ostatnio zakupiliśmy bardzo na czasie, typowo
świąteczną maskotkę.
Czesia z Władcy Much, hehe.
Żeby nie było-zakaz oglądania ale
maskotce nie mogliśmy się oboje oprzeć.
I juz naprawdę na koniec.
Udało mi się zrobić skan pewnej gazetki.
Co prawda schemat konika juz wstawiałam
ale teraz jakość zdecydowanie lepsza.
Zapraszam, się Panie częstują.
To już ostatnie w tym roku
Bożonarodzeniowe wzorki.


Kochane bardzo dziękuję za te wszystkie komentarze.
Przy życiu mnie trzymają, hihi.
A tak poważnie to niezwykle miło jest przeczytać,
że nasze wypociny gdzieś, komus się podobają.
Buziole Wam przesyłam.

piątek, 9 grudnia 2011

Wzorki Bożonarodzeniowe

Wpadłam tylko żeby wrzucić
Wam  wzorek, a właściwie to kilka, 
bo wiem jak wszystkie jesteśmy na nie łase.
Nie będę się rozpisywała-bo i po co,
skoro takie frykasy czekają.
Wzorek jest ze stronki Kreinik
Nie wiem jak przesłać na bloga coś co zapisane jest
w pdf i dlatego odsyłam na stronkę Kreinik,
jest tam tego troszeczkę.
Będziecie miały w czym wybierać.
Dodatkowo nigdy nie starzejący się konik
w niebieskiej wersji.
Wygrzebany gdzieś w necie.
A może aniołki? Proszę bardzo.
Również z nie zastąpionych netowskich zasobów.
I oczywiście nie może zabraknąć Mikołaja z tego samego źródła

A może komuś kokarda potrzebna? Również się znalazła.
I kilka wzorków na wykończenie Waszych
wspaniałych pomysłów.



A może troszeczkę nadmuchany ptaszek?
S'il vous plaît.
Ważne, że czapkę od Mikołaja ma.
I na koniec już...ŁOSIE.
A tak na marginesie w cudownym sklepie
Flo są do nabycia, za śmieszne pieniądze
rewelacyjne solniczki w kształcie łosia.
Oczywiście, że kupiłam
A może komuś kurczaczka???
U mnie w pracy na choince żółte kurczę wisi, hihi.
Kochane częstujcie się do woli.
Pozdrawiam Was bardzo cieplutko
i życzę wiele frajdy z xxx.
Witam wszystkich nowych obserwatorów.
Kochane uciekam, czas goni a tyle jeszcze przede mną.
Jutro czekają mnie pierniki z moim Maxiem,
wg przepisu kochanej Madziki
Oj, będzie się działo, będzie.
Buziole

czwartek, 1 grudnia 2011

Wzór świątecznego konika

Wstawiam wzór ostatnio pokazywanego konika, którego xxx na lnie. Nie mogę zrobić skanu więc jest zdjęcie i tylko mam nadzieję, że uda Wam się z niego coś odczytać. Zdjęcia są w dużej rozdzielczości więc po kliknięciu na nie jest szansa na dość precyzyjne odczytanie wzoru.
         

Życzę miłego haftowania. Jak dla mnie, xxx się wyśmienicie .
W zamiarze mam bombki i już kilka wzorków pod nie wyhaftowałam. Teraz należy tylko wszystko przykleić na plastikową bombkę i całość wykończyć pasmanterią. Ale to później.
Kochane, dzisiaj to na tyle.
Choruję, nie mówię-niektórzy się cieszą-mam zapalenie 
krtani, tchawicy i coś tam jeszcze.
I nic miłego nie móc sobie pokrzyczeć. Obrzydlistwo.
Pozdrawiam Was bardzo cieplutko
i do pracy kochane poganiam bo święta tuż, tuż...

poniedziałek, 14 listopada 2011

Pogaduchy

W sobotę miałam zaszczyt
gościć u siebie dwie
niesamowite osóbki.
Większość z Was zna je na pewno.
A chodzi o  Aploch i Madzikę.
Spotkanie przeciągnęło się do późnych godzin
nocnych i tylko
zmęczenie nas przegoniło.
Oczywiście , że zdjęć NIE MA.
Szkoda czasu.
Chociaż później z wielką ochotą człowiek usiadłby,
pooglądał i powspominał.
Ale co tam.
Dziewczyny są naprawdę rewelacyjne
i czas z nimi stanowczo za szybko mi przeleciał.
Koniecznie w niedługim czasie musimy to powtórzyć 
ale już w troszkę większym gronie.
*******************************************
Chciałabym pokazać Wam małe co nieco
poczynione na bombkę.
Len dostałam od Ani Aploch i muszę
się przyznać, że strasznie żal
było mi go pociąć.
Ale jak się okazało, że już jest po ćwiartowany
z lekkim sercem odkroiłam swoje.


W zasadzie po raz pierwszy xxx
na lnie i mieszane uczucia.
Na pewno trzeba się przestawić.
Ale efekt jak dla mnie zdecydowanie piękniejszy.
Na koniec powiem Wam co zrobię z tasiemca
pokazanego w ostatnim poście.
Będzie zakończeniem do muślinowej firaneczki do kuchni.
Oczywiście brakuje wykończenia, jeszcze dużo pracy
przede mną. Póki co muszę to zostawić.
Dekoracje świąteczne czekają.

Kochane, bardzo dziękuję za wszystkie komentarze.
Dzisiaj się spostrzegłam, że w październiku minął rok
odkąd tutaj z Wami jestem.
Za każdy dzień w blogowym świecie dziękuję
Wam wszystkim i każdej z osobna.
To wciąga i to strasznie.
Ale lepszy taki nałóg niż...
Pozdrawiam was cieplutko i aby do wiosny.

Buziole
Kajka


środa, 9 listopada 2011

Wszyscy coś robią...

...a ja nie...
Bo: nie mam nastroju,
jestem nie w sosie,
nic mi nie wychodzi,
brak ciepła,
słońce jest ale...,
mam materiał a zabrać się nie mogę,
nawet na brak wzorów nie mogę narzekać,
ale i tak mi się nie chce.
I jak się tu usprawiedliwić???
W sobotę będzie się działo...
Zlot czarownic zapowiada się rewelacyjnie tylko co ja
powiem Apuni, że SAL nie ruszony???
Oj, smarować tyłek cebulą  za wczasu muszę.
Na usprawiedliwienie, oki, na złagodzenie kary pokarzę
 co ostatnio udało mi się wymodzić.
Niewiele ale...zawsze coś.
Biscornu poleciało do Wiankowej w ramach Szufladowej wymianki




A od Wiankowej dostałam takie oto cudeńka

Muszę dodać, że dziewczyna po raz pierwszy
robiła biscornu. Gratuluję Karola.
Dostały mi się jeszcze piękne kolczyki-z takich
cudeniek słynie moja "wspólniczka",
ale zostały z premedytacją zakoszone.
Jak tylko je odzyskam to obfocę i pokarzę.
Uwierzcie, są piękne.
I herbatki również.
I tak już na koniec usprawiedliwienia
wstawiam zdjęcia tasiemca.
Jak myślicie co z tego będzie???


Ależ mi Was brakowało.
Dziękuję za pamięć mimo tak rzadkich moich bytności
w blogowym świecie.
Od czasu do czasu staram się gdzieś zaglądnąć i jak czas pozwala
zostawić chociaż ślad swojej bytności.
Niestety nie wszędzie mi się udaje o czym pisałam już wcześniej.
USTAWIENIA KOMENTARZY u niektórych z Was
nie sprzyjają mojej przeglądarce.

Kisski przesyłam.