Łączna liczba wyświetleń

Obserwatorzy

poniedziałek, 1 września 2014

A mnie jest szkoda lata

I smutno mi się robi jak patrzę 
na aurę za oknem.
Zimno, chłodno, do domu daleko...
Może jeszcze kilka ciepłych dni będzie.
Nie mogę powiedzieć, że lubię nadchodzącą porę roku.
Złota, polska jesień bywa przepiękna ale...
właśnie, dla mnie już nie to.
Jestem zmarźluchem i bez ciepełka tracę witalność.
Ale, ale...koniec marudzenia.
Dzieciaki poszły do szkoły więc należy zameldować się
z czymś dla oka.
Wakacje zbyt szybko minęły, pozostały
już tylko cieplutkie wspomnienia i kilka zdjęć.
W zasadzie tylko mojego młodego.
W jedną i drugą stronę, z serii 
czy leci z nami pilot.




















Coś tam działałam ale więcej przed urlopem niż po.
W między czasie wygrałam u Violi przecudowny 
ptaszowo-bursztynowy wisior.
Rewelacja. Zresztą oceńcie same.




Oczywiście nie obyło się bez dodatków.I jeszcze kawowe mydło.
Zdolne łapki ma nasza Viola.
Dziękuję bardzo, bardzo.
Wzięłam się za ptaszory-papugi, w zasadzie je kończę, ale zdjęć
jeszcze nie mam. 
U Violi wszystko można zobaczyć.
Papugi zamówił sobie mój Max.
W końcu coś dla swojego dzięcię zrobię.
Poza tym to bez zmian, czyli
nie może zabraknąć monogramów.







 



















I wszystkie do kupy, hihi, razem.



















Trzymajcie się cieplutko.
Nie wiem kiedy wpadnę bo jakoś
nie idzie mi pisanie ale
zaglądam do wielu z Was i podziwiam
Wasze cuda, wenę, chęci.
Słonecznego września życzę Wszystkim.