Słoneczko wreszcie przebiło się przez chmury
i tylko mam nadzieję, że nie da się zasłonić.
We wczesniejszym poście pisałam
o niespodziance jaką dostałam od
Basi z Tupisze.
Kobietka ma ogromne serce i z wielką dumą
chwalę się ślicznościami.
Piękna broszka, która pasuje mi praktycznie do wszystkiego.
Serce pachnące lawendą.
Była również pyszna czekolada do picia ale
wyparowała w zastraszającym tempie.
Tak bardzo podaba mi się biscornu, że
postanowiłam dla siebie takie xxx.
Wszystko pięknie, tylko jak przyszło do zszywania...
masakra. Coś mi się poplątało i nie zrobiłam tego
jak należy. Co widać na załączonym zdjęciu.
O wyrozumiałaość ogromną proszę.
W końcu to pierwsza taka praca w moim żywocie.
Ale już popełniam następny i
mam zamiar trzymać się sztywno regół gry.
Dostałam od wspomianej wyżej Basi wyróżnienie,
za które bardzo dziękuję.
Wiąże się to niestety z napisaniem paru słów o sobie.
Jak pewnie już zauważyłyście nie rozpisuję się
zbytnio o sobie.
Każda z nas wykazuje sporo ostrożności
w pisach na blogach, co jest
z oczywistych względów zrozumiałe.
Spróbuję jednak wywiązać się z zadania.
- Wstaję bardzo wcześnie i kawa pomaga mi dojść do siebie.Lubię, kiedy jeszcze wszyscy śpią , nikt się nie krząta, kiedy panuje wokół cisza usiąść z kawusią i pomarzyć.
- Wiem co to znaczy tęsknota za ojczyzną. Jak się czują miliony Polaków na obczyźnie. Sama to kiedyś przerabiałam. Wróciłam i uważam to za jedną z najlepszych decyzji w moim życiu.
- Mam ogromne pokłady zaufania do ludzi, co niestety nie zawsze wychodzi mi to na dobre.
- Mam rudego królika Lucyfera, w skrócie Lucka-rasy baranek. Może tak- to maja córka jest jego właścicielką ale uwielbiam rano dawać mu jeść, bawić się z nim, czochrać go. Jest przekomiczny i kochany.
- Nie wiem co to znaczy nuda i w ogromne ździwienie wprawiają mnie ludzie nudzący się. Tego nie umiem zrozumieć.
- Jestem nazbyt tolerancyjna ale pozwólcie, że nie będę tego tematu rozwijała.
- Pójdę za ciosem Basi-jestem podobno szatynką ale od tak dawna robię balejaż iż sama już nie pamiętam swojego naturalnego koloru, hihi.
- Uwielbiam prowadzić samochody i im większy tym większa frajda. Nie są mi obce nawet te tzw. siodłowe. Kiedyś wystartuję w rajdzie. Dopnę swego.
Rozpisałam się co mnie bardzo dziwi.
Pałeczkę przekazuję:
Kasi z chatelete
Adze z oazy
Halince majowabacia
Ani ze skrawkiszycia
Agatce z wehikułuczasu
Alex z destinationart
Pinel z mojemłynki
I już tak naprawdę na koniec jak dla mnie przydługiego posta
wykorzystanie szpulek od Anetki z drewnianejszpulki
Marzą mi się jeszcze przypominające wielkie szpilki, druty ale może kiedyś...
Dziękuję za cierpliwość.
W końcu wiosna nastała i wszystko budzi się do życia.
Buziole przesyłam
Jak dla mnie biscornu jest śliczne :))
OdpowiedzUsuńGratuluje wyróżnienia i zazdroszczę ciut prezentów od Basi :))
buziole :*8
Hej Kaju,biscornu wygląda super,nie znam się ,ale dla mnie perfect.
OdpowiedzUsuńTajemnice hmmmmm ;),powiedzmy raczej fakty z życia K-urocze.buziaki
no i prosze jaki fajny i dlugi post (wcale nie przydlugi). Bardzo ladne biscornu i szpulki od Anety. Ja nie mam ani jednej (ale to sie moze zmienic).
OdpowiedzUsuńbuziole
B.
Kasiu co Ty chcesz od biscornu jest swietne!
OdpowiedzUsuńFajnie bylo poczytac o Tobie, ja tez lubie wczesnie rano wstawac:-)
Szpuli to fajna dekoracja.
Pozdrawiam i sciskam
Moja Droga!Z takiego biscornu mozesz byc tylko dumna! Twoj pomysl na zeszycie dodal mu tylko uroku i ndywidualnego charakteru! Kto powiedzial ze ma byc dokladnie tak jak u innych?
OdpowiedzUsuńGratuluje pieknych prezentow (ach ta brosza!) oraz wyroznienia!
Jestem zaszczycona Twoja nomimnacja i napewno niedlugo zamieszcze stosowny post. W przygotowaniu mam post o "tajemnicach" i mam nadzieje ze sie nie pogniewasz jak upieke dwie pieczenie przy jednej.... spowiedzi;)
Pozdrawiam!
an mowilam ze milo jest .biskrnu super,zadraszczam sama mam lewe rece do xxx nie znsze dlubac.hehehehe. dziekuje za wyroznienie juz kiedys takie dostalam i pislam sbie ale mge jeszcze raz a c tam kto mi zabroni nie?
OdpowiedzUsuńhej Kaju, dziekuje za wyróżnienie i odwiedziny, tak dawno nie zagladałam na blog'a, a tu proszę jaka niespodzianka mnie spotyka, Twoje biscornu przepiekne, ja robie już przymiarki od dawna do jego wykonana ale jakos nie dane mi zacząc ani skończyć;-)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam wiosennie
Bardzo podoba mi się Twoje biscornu.Chciałabym tak umieć...
OdpowiedzUsuńDziękuję za zaproszenie!!!
Pozdrowionka
haha to ja juz tutaj bylam u Ciebie ,tylko znowu ,widze ,ze moj komentarz zezarlo :(
OdpowiedzUsuńZajrzalam z powodu Twojego biscornu :)
Pierwsze koty za ploty ,szkoda ,ze nie widac wyrazniej tego szwu bo bardzo ciekawe jest :) Tylko nie zniechecaj sie i rob kolejne :)
Poz.Dana
Zajrzałam - dzięki Alexls - i mam nadzieję, że się nie pogniewasz, bo... zostaję :) Biscornu - cud miód. Jak i reszta Twoich dzieł :) Do miłego - wiosennie pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuń.......Ale ja nic zlego nie widze w biscornu?!!!...Kochana Kajeczko.....CZEPIASZ SIE!:-)))))
OdpowiedzUsuńMilo poznac Cie blizej:-))))
Czytajac Twego posta......chyba musze "popracowac" i nad forma i przede wszystkim nad trescia mojego bloga....Masz racje piszac to co piszesz......
Koronki na szpulkach od Anetki prezentuja sie doskonale!!!!!!!!
Serduszko zapachow tez sliczne:-)
Pozdrawiam Cie i sciskam i duuuuuuuuuuuuuzo Sloneczka sle!
Bardzo mi miło, że mnie odwiedziłaś na blogi i dzięki za gratulację!!!Twoje biscornu jest bomba!A czarna brocha rzeczywiście do wszystkiego!Pozdrawiam serdecznie Aga:)
OdpowiedzUsuńWitam Cię Kochana, dziekuje za komentarz, tak to prasa, a dziurkacz wyszparany na starociach przez mamę męża...pozdrawiam również niezwykle ciepło;-)
OdpowiedzUsuń