Chyba wszystkie dziewczyny , których przeglądam bloogi są zauroczone kwiatami,
a w szczególności Eustomą.
Zachwyt w pełni uzasadniony i popierany przeze mnie.
Podpisuję się pod tym obiema "ręcami" i nogami.
I ja, jakiś czas temu, idąc za głosem serca nabyłam u pewnej przemiłej Pani mały bukiecik Eustomy.
Niestety pozostały już tylko zdjęcia.
Pomysł na poduszkę dla moich ukochanych Rodzicieli.
W fazie produkcji ale może do Bożego Narodzenia ukończę.
Mam mały problem z pomysłem jak połączyć aidę z haftem z poszewką.
Wiem, że najlepsza byłaby koronka.
Próbowałam wymodzić na szydełku ale chyba z 3 razy prułam
i poddałam się.
Czekam na venę.
Chciałabym pokazać Wam co ostatnimi czasy natrętnie zbieram.
SOSJERKI
Mam ich już kilka i każdy wypad na Koło
kończy się przytarganiem przynajmniej jednej takowej.
Staram się nie bywać tam zbyt często,
z wiadomych powodów.
Ale... czasami trzeba.
W tle widać sławetne szpulki. Wiadomo od kogo. Atenko, bardzo Ci za wszystko dziękuję. Z całego serduszka.
Pomarudzę troszkę ze zdjęciami-skoro wreszcie doszłam jak je zamieszczać.
Poniżej mój twór, który zamierzam oprawić.
Początek...
i efekt końcowy...
I juz ostatnie zdjęcie w dniu dzisiejszym. Troszeczkę mnie poniosło więc postaram się
następnym razem przystopować.
Miała być poduszka ale co róż koncepcja się zmienia.
Na bieżnik, potem obrus...
a co z tego będzie okaże się na końcu.
Cieszę się bardzo,że wreszcie robię postępy w moim bloogu, bo już się bałam,
że po prostu sobie go odpuszczę.
Pozdrawiam Was cieplutko.
Jak dobrze ze funkcja wklejania zdjec opanowana, w koncu moge poogladac sobie i oczy nacieszyc.
OdpowiedzUsuńHafty przepiekne, czy moge prosic o schemat tego czerwonego hafciku??? Mysle ze ramka przyda sie do mojego nowego projektu.
A z robiona koronka daj sobie spokoj kup poprostu w pasmanterii.
Obrus z poprzedniego posta zachwycajacy.
Buzka
Witaj,
OdpowiedzUsuńzajrzałam tutaj przypadkiem i ...coś czuję, że będzie u Ciebie milutko :)
Monogramy, które wyszyłaś dla rodziców wywołały uśmiech na mej twarzy. W październiku pokazywałam na swoim blogu podobne :) też M i J. Udany duet ;))
Podobnie jak Atena radziłabym zakupić koronkę w pasmanterii... a może juz to zrobiłaś? Ciekawa jestem efektu końcowego. Chyba pokażesz?
Pozdrawiam Cię serdecznie.
13 grudnia 2010 16:55
Kasia, czy jest szansa na ten wzorek czerwony? pliz:) Taki śliczny. A pomyślałam, że może kiedyś dodałabym go do niciaka. Rozgościłam się dziś u Ciebie :)
OdpowiedzUsuń