Wspominałam już, że przywiozłam od rodziców
stare zdjęcia.
Dzisiaj przedstawiam niektóre z nich.
Są mi niesamowicie drogie i z radością pokazuję je Wam.
Z każdym z tych zdjęć wiąże się jakaś historia, zdarzenie, czasami
nawet opowieść.
Siedziałyśmy z moją Mamą przy nich do późna w nocy.
Kładąc się spać miałam jeszcze niedosyt.
Chciałam więcej i więcej...
Mam nadzieję, że moja córka kiedyś również będzie chciała
usiąść tak ze mną. I że dane mi będzie przekazać jej to wszystko,
czego od mojej Mamuśki się dowiedziałam.
Czar zatrzymany w czarno-białej, starej fotografii.
Miejsca, które już nigdy nie będą takie jak na tych zdjęciach.
Jest jedno zdjęcie, zrobione we Lwowie, do którego czuję wyjątkowy sentyment.
Po kilkudziesięciu latach Tata zabrał mnie dokładnie w to samo
miejsce i zrobiliśmy sobie zdjęcie.
Przed tym samym pomnikiem, na tych samych schodach...
Torebeczkę pokazuję nie bez powodu.
Dostałam ją od mojej Mamy a ona od swojej bardzo starej ciotki.
Był czas, że zawieruszyła mi się.
Ze strachem myślałam, że jej już nie odnajdę.
Ale ona jest ze mną już tyle lat, że nawet jak gdzieś przepadnie
i tak się odnajduje. Tak po prostu...sama...
Pragnę nigdy nie zapomnieć, zawsze pamiętać, chcę przekazać...
Kaju podaj mi maila do siebie.pozdrawiam
OdpowiedzUsuńpiękny kawałek historii :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam M.
Piękna pamiątka!
OdpowiedzUsuńMasz śliczny obrus na stole.
Dziękuję Ci za odwiedziny.Bardzo mi miło.Zapisuję sobie Twojego bloga,będę Cię odwiedzała.
Pytałaś gdzie kupiłam klatki.Kupiłam u mnie w miasteczku w Centrum Chińskim.Dziewczyny znajdowały tez takie w sklepach wszystko po 4 zł.
Pozdrawiam Cię serdecznie
Piekne fotografie, ja tez mam sentyment do starych zdjec.
OdpowiedzUsuńMaja taki jakis magiczny, niesamowity czar.
Zaintrygowaly mnie tez widniejace na Twoich fotach wlasciwie nie wiem-stare wisiory czy broszki co to jest?
Sciskam
Teraz wszystkie blogowiczki robią szturm na Chińskie Centra. A Panie za ladą z podziwu nie mogą wyjść jakie klatki mają branie, hihi.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Was dziewczyny i dziękuję za odwiedziny.
witam serdecznie Warszawianko:)bardzo mi milo poznac i...zostaje juz u Ciebie bo klimat ktory tu stworzylas bardzo mi odpowiada:)pozzdrawiam serdecznie Krakowianka:):)
OdpowiedzUsuńW dobie cyfrówek i tego całego szału z przerabianiem zdjęć, właśnie takie tradycyjne, wiekowe mają swój urok i czar. Ja też podzielam Twój sentyment do takich rodzinnych pamiątek =}
OdpowiedzUsuńPozdrawiam